Wszystko kiedyś przemija
Zmiany, za którymi ciężko nadążyć
Moda dla wielu osób to już nie tylko sposób ubierania się, ale styl życia. Nie jest obecna tylko na wybiegach, ale i w całym internecie. Zajmują się nią osoby całkowicie zielone w temacie, ale także te, które obserwowały zmieniający się lifestyle sławnych osób, co stanowiło inspirację dla projektantów. Jedni napędzają drugich, a cały świat próbuję w chociaż niewielkim stopniu nadążyć za obecnymi trendami. Jeszcze nie tak dawno (chociaż pewnie dla wielu czytelników było to dawno) za świetny wygląd u kobiety uchodziło szczupłe ciało, mocno wyregulowane brwi, krótkie topy odsłaniające brzuch, kuse spódniczki i wysokie buty. Młode dziewczyny grzebieniem układały sobie przedziałek na głowie w kształcie zygzaka, a te starsze tapirowały, aby nadać włosom objętości. Mężczyźni zakładali duże okulary, sztruksową odzież, a ci młodsi ortalion, czy odzież z Peweksu. Minęły lata, a moda już wygląda całkowicie inaczej. Brwi powinny być grube, nawet krzaczaste i to u jednej i drugiej płci. Na mediach społecznościowych da się zauważyć, że mało kto przejmuje się golizną, bo na wielu zdjęciach widać nagie, pełne pośladki, czy umięśnione torsy. Na nadgarstkach nie brakuje bransoletek, spinek od mankietów, a u kobiety pierścionki. Mężczyźni też lubią sygnety, czy duże zegarki. Trochę można odnieść wrażenie, że uroda nie jest już tak ważna, jak ilość biżuterii i świetnie skrojone ubrania od projektantów. Nawet jeśli nie są to markowe ubrania, to duża rzesza osób stara się wzorować właśnie na nich, stąd także spora ilość podrabianych ciuchów.
Być sobą to taka trudna sztuka – koszulki z napisami
Uroda wielu przedstawicielek płci pięknej ma być wręcz nienaganna, to znaczy, że ukrywany jest cellulit, rozstępy, blizny, czyli to wszystko, co w pewnym sensie opowiada o historii naszego ciała. Kanon piękna narzuca nam nakładanie dużej ilości makijażu, aby ukryć nazywanymi przez tabloidy „niedoskonałościami” pryszcze. Niestety, ale presja, jaką tworzy społeczeństwo i często celebryci, którzy zamieszczają przerobione zdjęcia tak, że na żywo moglibyśmy ich nie poznać, nie ułatwia bycia sobą. Może i być sobą da się i bez tego, ale pościg za idealną sylwetką, czy idealną fryzurą tudzież makijażem nie sprawia, że kobiety bardziej się akceptują. Wręcz przeciwnie. Uroda, zwłaszcza ta naturalna, zdaje się być przereklamowana, bo nawet gdy nie zachodzi jakaś bardzo duża potrzeba wykonania operacji plastycznej, to coraz więcej młodych osób decyduje się na ten zabieg. Wiadomo, każdy ma prawo do zrobienia ze swoim ciałem tego, co uważa za słuszne, o ile nie rani tym innych. Jednakże wygląda na to, że pogoń za byciem takim, jak to kreują media, może być destrukcyjne. Nasz lifestyle powinien być taki, jaki sobie tego życzymy, ale mimo wszystko w pewnej życzliwości do samych siebie. Gdy nie będziemy akceptować pewnych zmian zachodzących w ciele, to możemy nigdy nie być zadowoleni z tego, jak wyglądamy. Ważne, aby mieć świadomość tego, że moda wciąż się zmienia i to, co jeszcze jakiś czas temu było modne już teraz przeminęło. Możliwe, że jeszcze wróci, ale to nie znaczy, że warto zawsze wpisywać się w pewne normy narzucane przez ludzi, którzy najprawdopodobniej mają w tym też swój interes. Akceptacja samego siebie często przynosi więcej zadowolenia i korzyści, które w ostatecznym rozrachunku mogą się okazać bardziej wartościowe niż kolejna złota bransoletka, czy jeszcze większy biust u kobiety.