Kuchenne rewolucje

Zapewne wielu z nas szukało kiedyś sposobów na urozmaicenie zasobów swojej kuchni i tym samym wzbogacenie swojej wiedzy i umiejętności kulinarnych. Posiadanie stałego jadłospisu i regularne przygotowywanie wyłącznie tych samych posiłków bywa monotonne i niestety nie rozwija naszej kreatywności w dziedzinie gastronomii. Świadomi wad tego rozwiązania dążymy do przełamania kulinarnej rutyny.

Już mamy w planach zabrać się do pracy, ale niestety na naszej drodze pojawia się więcej pytań niż odpowiedzi: ALE JAK TO? OD CZEGO ZACZĄĆ? CO MOGĘ ZMIENIĆ, ŻEBY BYŁO CIEKAWIEJ? JAK ZABRAĆ SIĘ DO PRACY NAD ZMIANĄ? JAK WPROWADZIĆ TĘ ZMIANĘ? Popełniamy w tym momencie klasyczny, podstawowy błąd-szukamy skomplikowanych, obcych nam dotychczas rozwiązań, bo wydaje nam się, że tylko takie będą dla nas odpowiednie. Kompletnie nowe przepisy, najlepiej trudne, bo przecież chcemy dobrych efektów i jesteśmy przekonani, że tylko całkowita rezygnacja z dotychczasowych rozwiązań i rzucenie się od razu na głęboką wodę rozwieją nasze dylematy. Otóż nie. Rozwiązanie jest bardzo blisko. W naszych kuchennych rewolucjach nie chodzi o całkowite wyzbycie się tego co mieliśmy do tej pory i o tak zwaną permanentną wymianę, ale o urozmaicenie dotychczasowych standardów. Najlepszym wytłumaczeniem tego byłoby posłużenie się namacalnymi przykładami. Weźmy zatem na warsztat przykładowe śniadania i obiady.

 

Załóżmy, że naszym dotychczasowym śniadaniowym przyzwyczajeniem były tosty z serem i szynką a sporadycznie płatki tudzież owsianka na mleku. Co jeśli lubimy taką formę śniadania, bo uważamy ją za szybką przygotowaniu i w dodatku wystarczającą dla nas na pierwszy posiłek, ale mamy dość niezmiennej jej obecności? Rozwiązaniem jest urozmaicenie jej! Pomyślmy o innych składnikach, które lubimy i które również mogłyby sprawdzić się w takiej formie posiłku. Może zamiast szynki i sera warto skomponować tosty z własnymi dodatkami? Jeśli należymy do grupy wielbicieli avocado to wykonanie pasty avocado zapewne nie będzie dla nas wyzwaniem a jednocześnie może być świetnym zamiennikiem masła. Chyba, że całkowicie nastawiamy się na nowość-zamiast kompozycji wytrawnego śniadania postawmy na przykład na jego słodką formę i przygotujmy tosty z twarogiem i dżemem. Zamienników tej kompozycji jest bardzo wiele i przy odpowiednim researchu kulinarnym znajdziemy alternatywę dla każdego. Ciekawa propozycja słodkiego śniadania pojawia się również dla najmłodszych w rodzinie-dla dociekliwych łasuchów znajdziemy również całkiem interesujący zamiennik nutelli w postaci holenderskiej posypki czekoladowej.

 

Efekt smakowy jest bardzo zbliżony do tej pierwszej wersji a wykonanie takiej przekąski nie wymaga wysiłku ani nie jest przesadnie czasochłonne. Wystarczy przygotować suchy chleb tostowy, posmarować go jedną warstwą masła a następnie nałożyć cienką wastwę posypki i takie oto mikro danie bez żadnych dodatkowych interwencji kulinarnych jest gotowe do spożycia. Dla miłośników lekkiego fit śniadania w postaci klasycznej owsianki bądź płatków musli mamy całą paletę rozwiązań. Zamiast mleka czy gorącej wody (w przypadku owsianki) postaw na jogurt naturalny i suche dodatki. Do miski wsyp wybraną przez siebie porcję granoli bądź musli i dołącz swoje ulubione dodatki-tutaj pełna dowolność wedle uznania: mogą to być Wasze ulubione owoce, owoce sezonowe, owoce suszone, orzechy bądź inne dodatki, które preferujesz w swoim jadłospisie. Całość zalej jogurtem naturalnym i wymieszaj. Twoje śniadanie jest gotowe do spożycia. Skupiając swoją uwagę na szybciej propozycji obiadowej weźmy na warsztat makarony wszelkiego typu: tagliatelle, pappardelle, makaron świderki, cienki makaron do spaghetti czy tak zwane „rurki” i spróbujmy zwizualizować go sobie z resztą przepisu jaki wymyśliliśmy. Bez względu na to jakie są Wasze doświadczenia w eksperymentowaniu z daniami typowo makaronowymi musicie wiedzieć bezwzględnie o niezwykle ważnej w tej kwestii rzeczy.

 

To, jaki typ makaronu zdecydujecie się wkomponować w Wasze danie może zaważyć całkowicie na tym, jaki smak uzyska Wasze danie. Jeśli przygotowujecie na przykład makaron z kurczakiem oraz szpinakiem wymieszany z sosem curry rekomenduje jak najbardziej połączenie Waszych składników z makaronem tagliatelle, który do tego dania wpasowuje się idealnie. Wszystko jednak zależy od tego ile macie czasu na przygotowanie Waszego dania i jak duża porcja jest dla Was niezbędna. Przykładowo: przygotowując taki posiłek dla całej rodziny musicie mieć przygotowany konkretnych rozmiarów garnek na zagotowanie dużej ilości makaronu. Proces jego gotowania może potrwać nieco dłużej i zwiększyć czas oczekiwania na posiłek. Nie mniej jednak warto wiedzieć, że zastosowanie w tym przypadku innego makaronu może skrócić to oczekiwanie, ale również znacząco wpłynąć na smak tego posiłku i zwyczajnie nie wkomponować się w niego. Wszystko zależy jednak od preferencji i to właśnie jest w gotowaniu najciekawsze-to co dla nas może kompletnie ze sobą nie współgrać dla kogoś może być wręcz wymarzonym połączeniem-szukajmy swoich preferencji i upodobań. To cały klucz do wzbogacenia zasobów naszej kuchni i sprawienia, że nasz posiłek będzie mniej typowy i powtarzalny. Chcąc odbiec od tej przeciętności kulinarnej preferowanego przez nas dania musimy jednak pozwolić sobie na gastronomiczną otwartość-nie bójmy się zmieniać składników, sprawdzać co mogłoby ulepszyć nasze danie-czasem jeden składnik jest kluczowy w zmianie smaku i zamysłu kompozycyjnego naszego posiłku.

 

Nie zawsze od razu dokonamy szokujących odkryć i doświadczymy realizacji genialnych przepisów-nie ma co się oszukiwać-czasem możemy trafić na nowy składnik, który odmieni nasze danie, ale w negatywnym tego słowa znaczeniu-nie będzie w ogóle pasować i zepsuje smak, Będzie to dla nas jedynie lekcja, że dany składnik nie wkomponuje się najlepiej w nasze kulinarne dzieło. Nie należy traktować tego jako kuchennej porażki, gdyż to spowoduje zamknięcie się na eksperymenty, a to nie o to chodzi-chodzi o zrozumienie, że znalezienie własnego gustu to droga, czasem długa i wymagająca czasu, poświęcenia i cierpliwości, ale warta pokonania. Odkrycia nie przyjdą do nas same, my musimy się na nie otworzyć i pozwolić sobie zapoznać się z czymś dla nas nowym.